[Recenzja] "Saga Ognia i Wody. Wielki Błękit"

"NIE WIESZ, KIM JESTEŚ, DOPÓKI TEGO NIE ODKRYJESZ..."

Dziś przychodzę do was, z pierwszą recenzją na tym blogu! Mam nadzieję, że nie ostatnią. Książkę dostałem od "Wydawnictwa Zielona Sowa". Jeszcze raz dziękuję za nią. Historia tej książki toczy się w oceanie, a głównymi bohaterkami są syreny. Szczerze nie przepadam, za czytaniem książek, ale ta to po prostu wielki fenomen. Jeszcze nigdy w życiu z takim zaciekawieniem czytałem książkę. Książka wciąga od samego początku, przeczytałem ją w parę dni.

Ogólne informacje:

Tytuł: Saga Ognia i Wody. Tom 1. Wielki błękit 

Autorka: Jennifer Donnelly

Przekład: Patryk Dobrowolski

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Liczba stron: 352

Cena: 34,90 zł

Formy: ebook, okładka miękka

 O autorce:

Zarys fabuły:

Serafina, córka Isabelli, Królowej Miromary była wychowywana z jednym zamysłem. Pewnego dnia ma stanąć na czele najstarszej cywilizacji świata syren, czego świadomość jest dla niej ciężarem.

W przeddzień ceremonii Dokimi, mającej na celu ustalenie, czy syrena jest godna korony, Serafinę męczy w nocy dziwny sen ostrzegający ją przed powrotem źródła pradawnego zła. Następnego dnia zapomina o koszmarze, ćwiczy śpiew i z entuzjazmem wita swą najlepszą przyjaciółkę Neelę.

Ceremonię Dokimi, stanowiącą olśniewający pokaz potęgi i wielkości królestwa, przerywa dramatyczne wydarzenie: strzała zabójcy przeszywa Isabellę. Królestwo pogrąża się w chaosie i sprawdzają się najmroczniejsze obawy Serafiny. Teraz Serafina i Neela muszą wyruszyć na misję odnalezienia zleceniodawcy morderstwa i muszą zrobić wszystko, by nie dopuścić do wybuchu wojny między krainami. Podróżując, napotkają inne bohaterskie syreny pochodzące z sześciu mórz. Postanawiają połączyć siły nierozerwalną więzią i jako siostry próbują rozwikłać intrygę, która zagraża istnieniu całego podwodnego świata.

Zwiastun:

Recenzja:

Jak już wspominałem, że nie przepadam za czytaniem książek lecz to jest wyjątek. Fabuła "Wielkiego błękitu" chociaż jest prosta i nawet przewidywalna, ponieważ jest skierowana dla młodszych dzieci interesuje pomysłem i dopracowaniem. Łączy w sobie elementy klasyczne i nowoczesne. Już po przeczytaniu kilku słów czytelnik przenosi się do podwodnego świata. Przez to, że autorka tak dokładnie opisuje szczegóły można poczuć się, że jesteśmy uczestnikami tych wydarzeń. 

Autorka oparła książkę ją na starożytnych mitach, legendach o zaginionym królestwie Atlantydy. Które są wcześniejszymi baśniowymi pomysłami Disney'a oraz jej własną bujną wyobraźnią. Każda książka stawia na pierwszym miejscu miłość, a później przyjaźń, tu jednak jest na odwrót, co mi się bardzo podoba. 

Przesłanie powieści jest bardzo dobre. Serafina to bowiem nie tylko księżniczka, ale także typowa nastolatka z problemami, które mają dziewczyny w jej wieku. Autorka udowadnia, że podstawowe znaczenie w życiu człowieka, szczególnie na początku drogi, jest odkrywanie świata i samego siebie. Wszystko to sprawia, że ta książka staje się idealna, ponieważ jest wartościową wychowawczo, a jednocześnie ciekawą propozycją dla innych czytelników. 

Oprócz tak ciekawej fabuły, cała książka prezentuje się znakomicie. Każdy rozdział jest ładnie oznaczony. Okładka wygląda rewelacyjnie idealnie oddaje motyw książki. Dodanie map podwodnego świata jeszcze bardziej przyciąga czytelnika. Był to bardzo dobry pomysł. 

Jennifer Donnelly ma talent do budowania napięcia, tworzenia zgrabnych i niejednokrotnie zabawnych dialogów oraz budowania historii, która zapada w pamięć. Całe szczęście, że otwarte zakończenie pozwala czekać na kolejne tomy książki. 

Druga część już wkrótce w Polsce! 

Książkę oceniam na 10/10

Podoba wam się recenzja? Kupicie tą książkę? Ja gorąco polecam!