Co prawda emisja serialu "Violetta" zakończyła się dwa lata temu, to jednak dużo osób czuje nadal sentyment do tej produkcji. Był to tak wielki hit, że aktorom kończącym tą produkcje otwarły się drzwi na wiele możliwości. Jedna, która działa bardzo aktywnie to tytułowa aktorka serialu: TINI, która odwiedzi Polskę w kwietniu w ramach swojej trasy "TINI: Got Me Started TOUR", a bilety wciąż możecie kupić. Jednakże, po tym dość długim wstępie, wracajmy do głównego tematu, a mianowicie do recenzji książki na podstawie serialu "Violetta" - "Tatuaże. Pomysły na dobrą zabawę". Co prawda pozycja dość dawna, jednak moim zdaniem warta zwrócenia uwagi.
Autor: Opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo Zielona Sowa
Język wydania: polski
Język oryginału: hiszpański
Ilość stron: 48
Data premiery: 2014-05-02
Forma: książka
Cena: 7,79 zł [link]
Książka "Violetta. Tatuaże. Pomysły na dobrą zabawę" to dość gruba książka, jak na wydanie z tatuażami. Przed wybraniem tej książki sądziłem że to tylko zlepka paru stron, paręnaście tatuaży, nic więcej. Co mojemu zdziwieniu, okazało się inaczej. Książeczka oprócz jednej pełnej strony tatuaży zawiera również wiele stron różnych informacji, zabaw.
Możemy w książce zaprojektować własną pocztówkę czy dokończyć rysowanie wzorów lub stworzyć własne. Na jednej ze stron, która bardzo mi się spodobała znajduje się mapa świata, gdzie możemy zaznaczyć trasę swojej wymarzonej podróży! W środku znajdziemy również quiz, horoskop, parę opisów np. dziewczyny mogą dowiedzieć się jaki mają typ urody czy również możemy nauczyć się zrobić własny latawiec.
Na końcu znajdujemy tytułowe tatuaże, które moim zdaniem są naprawę bardzo ładne. Nie są pstrokate jak na ten serial. Myślałem, że całe będą oblepione różem, a tu, widać że autorzy się postarali i zrobili je w ciemniejszej tonacji, takie dla trochę starszych fanów. Tatuaże testowałem na siostrze ☺ i wywnioskowałem, że po intensywnym przebywaniu w wodzie schodzą około po 2/3 dniach. Jeśli nasza nowa dziara na skórze znajduje się tylko pod wodą podczas krótkiej kąpieli wytrzymuje dużej do paru dni. Mogę bez zastanowienia stwierdzić, że warto zaopatrzyć się w takie tatuaże. Produkt oceniam na 8/10 punków. Na taką ocenie zdecydowanie wpłynęło to, że jest za mało tatuaży jak na książkę o tatuażach, a za dużo tekstu. Jednakże gorąco polecam!
Podobała Wam się recenzja? Posiadacie tą pozycję w swojej kolekcji? Pochwalcie się w komentarzach!
Recenzja bardzo ciekawa, już dawno posiadam tą książeczkę i jest naprawdę fajna, mam jaszcze chyba z 5 tatuaży do wykorzystania! Pewnie użyję je podczas koncertów TINI :D
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Cieszę się że zrobiłeś recenzje o starej rzeczy, ale wartej polecienia :D
OdpowiedzUsuń