7/10/2015 14

,,Live in water - Mermaids" Rozdział 9 ,,Jordan mą siostrą"


Razem z Kevinem rozmawialiśmy bardzo długo. Poczułam... Taką więź pomiędzy nami. Rozumieliśmy się bez słów, jednak.... Nie chciałam się z nim zaprzyjaźniać czy coś takiego. Nie chcę aby odkrył moją tajemnicę!
- Jesteś głodna? - zapytał
- Nie, dziękuję. - odpowiedziałam grzecznie
- A chcesz coś do picia?
- Może wodę.
Po chwili Justin przyniósł dla mnie wodę, a dla Kevina koktajl truskawkowy.
Złapałam za butelkę.... Która była mokra!
- O nie! Mokra butelka! - krzyknęłam
- Obetrzyj ją. Czemu jesteś taka dziwna masz uczulenie na wodę??? - lecz ja mu nie odpowiedziałam nic, tylko jak najszybciej pobiegłam do spiżarni. W której zamieniłam się w syrenę.





- Świetnie! Co ja teraz mam zrobić?! Zadzwonię do Kayli i Brittany! - sięgnęłam po telefon, który wypadł mi z kieszeni przed moją zamianą.
Wybrałam kontakt: Brittany :)
M: Hallo? Brittany? Musicie mi pomóc!
B: Ale myślałyśmy, że się na nas obraziłaś! 
M: Przepraszam was za moje zachowanie! Ale teraz to naprawdę ważne.!. Przemieniłam się w spiżarni w Ocean Café! Pomóżcie mi! 
B: Użyj swojej mocy!
M: To nie działa!!!
B: Czekaj chwilę, my już biegniemy!

Rozłączyłam się. Teraz wystarczy tylko czekać...

20 min później
- Molly! Już jesteśmy! - powiedziała Kayla
- W samą porę! Jeszcze trochę i bym tu tutaj nie wytrzymała! - stwierdziłam
- Kayla, na raz dwa trzy, użyjemy naszych bransoletek! I raz! Dwa! Trzy!
I w pewnej chwili, zaczęły pojawiać mi się nogi.!.
- Dzięki... Ale co to za bransoletki? - zapytałam
- To bransoletki prawdziwych syren! Noszą je tylko doświadczone syreny.
- Aha, rozumiem. Chwila... Co z KEVINEM?! Pewnie mnie szuka! Wyszłam na idiotkę, która boi się wody! - zaczęłam rozpaczać
- Kto to Kevin?
- To chłopak, którego poznałam. Jest super! I chyba.. Się w nim zakochałan!
- Co to znaczy ,,zakochać się"??? - zapytały obie
- Nie wiecie co to jest? To takie coś, że... Jak jesteś obok jakiejś osoby, serce zaczyna ci walić jak oszalałe, i czujesz motylko w brzuchu i.... - Kayla mi przerwała
- Ja to nie chcę się nigdy zakochać! Nie chcę mieć głupich owadów w brzuchu! - wszystkie wybuchnęłyśmy śmiechem

Poszliśmy dosiąść się do jakiegoś stolika. Rozglądałam się czy przypadkiem Kevin jeszcze gdzieś jest. Tak! Widzę go! Tam siedzi!
- Kevin! Ja przepraszam, że musiałeś tyle na mnie czekać.
- NIC nie szkodzi. Byś zobaczyła, ile muszę czekać na siostrę aby wyszła z łazienki! - powiedział- Ale... Ale uciekłaś jakby za chwilę miało ci coś wyrosnąć. - powiedział żartobliwie, lecz dla mnie to nie było za śmieszne!
- Haha! No coś ty! - zaczęłam się śmiać
Nagle zobaczyłam, że ktoś wchodzi do kafejki. To Jordan! Czy mam jej powiedzieć o tym że jesteśmy siostrami?!


Teraz albo nigdy! Podeszłam do Jordan jakby nigdy nic.
- Heej... - wymamrotałam
- Czego chcesz? - syknęła
- Musimy porozmawiać, ale nie tu. Najlepiej w przystani.
- No ... Dobra. Ale nie masz marnować mojego  cennego czasu na jakieś głupstwa!

Byliśmy niedaleko przystani, Jordan wydawała się... Taka. .. Spokojna. Nie chciała mnie ukatrupić czy coś takiego.
- No..? Co miałaś mi do powiedzenia?!
- To może wydać ci się, niemożliwe. Ale....
- No mów! - pospieszała mnie
- Jesteśmy siostrami!! - wykrzyczałam
Jordan wyglądała jakby w nią piorun strzelił. Stała i nic nie mówiła.
- Nie kłam, po prostu nie kłam! - rozpłakała się... to Jordan ma uczucia?! Nie wiedziałam!
- Jordan to prawda, możesz mi nie wierzyć, ale to już nie moja wina.
- Wierzę ci. Spokojnie, to wszystko mnie przerasta. Wiesz dlaczego chciałam zniszczyć świat? - zadała mi pytanie - Chciałam pójść w ślady mojej matki. Jej nie udało się tego dokonać. - powiedziała z trudem
- Jordan, ... Moja mama taka nie jest. Jest miła i ... Kocha mnie bardzo. Chętnie by poznała, swoją córkę.
- Nie, nie chcę jej poznawać, to wszystko jest dla mnie za trudne. - wyrzuciła z siebie
- Jordan,... Czy ty.. Naprawdę chcesz zniszczyć świat? Odpowiedz.
- Szczerze? To nie. Chciałam zrobić coś, co mojej matce się nie udało. Ale teraz, skoro dowiedziałam się, że mam siostrę, jestem zupełnie inną osobą. Musimy się poznać. Ale nie jako wrogowie.

Weszłam do kafejki z Jordan. Gdy Brittany i Kayla nas zobaczyły, o mało co nie udusiły się koktajlem.
- Hejka! - rzucilam
- O nie, Kayla! Jordan rzuciłam na Molly złe czary! - rozpaczała Brittany
- Nie Brittany. Zmieniłam się. Jesteście bezpieczne, tak samo jak nasz świat. - powiedziała Jordan
- Serio? Molly, nie ufaj jej! To podstęp. Najpierw zostanie twoją przyjaciółką, a potem, rach ciach ciach i zostanie po tobie tylko siwy dym. - ja zaczęłam się śmiać
- Naprawdę to takie śmieszne? - krzyknęła urażona Kayla, po czym wyszła.

Hejka! Łapcie tutaj rozdzialik 9.
Szczerze? Nie wiem czy pisać dalej. Nie wiem czy ktokolwiek to czyta :(

14 komentarzy:

  1. Mi te rozdziały bardzo się podobają, chętnie je czytam :-). Czekam na kolejne. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No pewnie, że tak. Wszystkim nam się to podoba, uwierz w siebie!! Pamiętaj, piszesz to dla siebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwierz w Swój talent a nie w komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze gdy podejmujemy się takiego zadania musimy się liczyć z tym ze mogą też się zdarzyć krytyki. Musisz w siebie uwierzyć. Według mnie fajna jest ta książka. Jeśli się poddasz to dasz tym osobom satysfakcję.

    OdpowiedzUsuń
  5. całkiem niezły rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem powinnaś dalej pisać, nawet dla niewielkiej grupy osób które to czytają. Zaczęłaś swoje dzieło więc je teraz skończ

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny, czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy dodasz następny?

    OdpowiedzUsuń
  9. cieszę się, już nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział! Tak trzymaj!!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Świat Disneya